Jest to spotkanie młodych ludzi z wolontariuszami z różnych stron świata. Przez kilka dni uczniowie uczestniczą w zajęciach prowadzonych w języku angielskim, całkowicie odkrzesłowieni, przypisywani ciągle do różnych grup i prowokowani w nich do przyjmowania innych ról. Poruszane są tematy lekkie i wesołe, ale także te cięższego kalibru. Jest leżenie, stanie, skakanie, tańczenie, śpiewanie, nagrywanie, są dyskusje, debaty i prezentacje.
Godzina 18.00, zadania do wykonania rozdane i w całym budynku słychać głosy podekscytowanych ludzi. Muszą się poznać w nowej grupie, opracować metody, przećwiczyć, zrealizować, nagrać. Koło godziny 20.00 praca każdej grupy zostanie poddana ocenie publiczności. Nie zdarzają się zgłoszenia nieprzygotowania.
Nasi uczniowie już kolejny raz uczestniczą w warsztatach razem z licealistami, a to mobilizuje ich do większego zaangażowania. Niektórzy dopiero teraz zapoznają się z metodą tutoringową, która stosowana jest przez szkolnego opiekuna. Uczeń sam znajduje rozwiązania, poszukuje odpowiedzi na pytania, nic (poza obiadem) nie jest serwowane. Ale nauczyciel cały czas czuwa i tylko w librusie pojawiają się nowe szóstki z angielskiego za podsłuchane wypowiedzi podczas angielskich dyskusji w grupach.